Korzystanie z serwisu oznacza akceptację polityki plików cookies | Zgadzam się –>
Tu jesteś: Home » Wiadomości » Sport i Rekreacja » Wsparcie kibiców decydujące

Wsparcie kibiców decydujące

Wsparcie kibiców decydujące

KS CONSTRACT pokonał Białostocki Helios 6:3 po raz kolejny udowadniając,  że we własnej hali jest zdecydowanie groźniejszy.
KS CONSTRACT v Elhurt-Elmet Helios Białystok
6:3
Bramki: Jarosław SZULC x2 , Daniel SASS x2, Paweł OSSOWSKI, Mateusz SADOWSKI
dla Heliosa: Jacek STEFANOWICZ , NIWIŃSKI i BUCZKOWSKI.

Mecz z Heliosem Białystok już od połowy tygodnia budził dużo niepokoju w ekipie gospodarzy. Wykluczenia Piotra KARBOWSKIEGO oraz Arkadiusza MODRZEWSKIEGO to duże osłabiania i nie lada problem dla trenerów, którzy pod nieobecność ciągle kontuzjowanego Artura ŚMIGIELSKIEGO byli zmuszeni do wystawienia dość eksperymentalnego składu.
Spotkanie zaczęło się bardzo spokojnie oba zespoły przede wszystkim nie chciały stracić bramki. Podopieczni Grubalskiego i Jarzembowskiego nie podejmowali zbędnego ryzyka, chyba świadomie czekając na błąd rywala. Taktyka sprawdziła się w 100%, goście pogubili się przy wyprowadzaniu piłki co świetnie wykorzystał Dawid MEDERSKI, który podaniem do pustej bramki obsłużył Jarosława SZULCA. Wynik 1:0 pozwolił realizować plan zawodnikom z Lubawy. Spokojne przesuwanie w obronie i czekanie na kontrę to często klucz do sukcesu w futsalowych zawodach. Choć kibicom niekoniecznie musiało podobać się takie widowisko to jednak cel uświęca środki. Pierwsza połowa publiczności nie porwała, najważniejszy był jednak wynik i szansa na 3 punkty, których potrzebowaliśmy niczym powietrza.
Druga odsłona wynagrodziła jednak wszystkie braki z pierwszej polowy. Piorunujący początek KS CONSTRACT bardzo szybko odebrał nadzieje Podlaskiej drużynie. Bramki Pawła OSSOWSKIEGO I Daniela SASS ustawiły spotkanie. Kibice mogli się nieco odprężyć tym bardziej, że nasz zespół konsekwentnie grał „swoje” nie pozwalając na wiele zawodnikom gości. Czwarta bramka i wynik 4:0 nie pozostawiał złudzeń, kto w tym spotkaniu zasługuje na zwycięstwo. Wynik sprawił że na 10 minut przed końcem trener Tomasz KONICZEK poprosił o czas, by po przerwie wyjść na boisko już z wycofanym bramkarzem. Dość niekonwencjonalny sposób rozgrywania przewagi przez dłuższa chwilę pozwolił utrzymać piłkę na naszej połowie. Lubawski zespół choć zazwyczaj dobrze radzi sobie w takich sytuacjach nie uniknął drobnego błędu tracąc pierwszą bramkę w meczu.
Zawodnicy KS CONSTRACT nie byli jednak dłużni szybko odpowiadając piątym i szóstym trafieniem. Gra w przewadze okazała się nieskuteczna CONSTRACT powiększył przewagę i na 2 minuty przed końcem prowadził 6:1.
W końcówce wkradło się trochę rozluźnienia czego efektem było kilka błędów przy wyprowadzaniu piłki. Nieporozumienie z bramkarzem i błąd 4 sekund dały 2 rzuty wolne z linii 6 metrów. Efekt był taki, że w końcówce tracimy 2 bramki, które nie mogły już nic zmienić w tym spotkaniu.
Kolejne 3 punkty pozwalają utrzymać bezpośredni kontakt z czołówką tabeli. Choć wydaje się, że drużyna UG GDAŃSK zaczyna powoli odjeżdżać reszcie stawki to walka o 2 miejsce w tym sezonie zapowiada się niezwykle gorąco.
W następnej kolejce zmierzymy się na wyjeździe z zespołem FC Bydgoszcz. Nie da się ukryć w tym spotkaniu mamy obowiązek zdobyć 3 punkty. Dużym utrudnieniem jest jednak fakt, że jest to drużyna bardzo nierówna i nieobliczalna dlatego już od dnia dzisiejszego przygotowujemy się do tego spotkania.

Materiał: KS Constract

Komentarze

Komentarze

Translate »
Scroll to top