Kilka słów po zwycięstwie
W inauguracyjnym spotkaniu I ligi futsalu w grupie północnej KS CONSTRACT pokonał MOKS Słoneczny Stok Białystok.
MOKS v KS CONSTRACT
3:4
Bramki dla KS CONSTRACT: Piotr Karbowski x 2 , Dawid Mederski, Damian Jarzembowski MOKS: Hryckiewicz, Osypiuk, Bernatowicz
Niedzielny pojedynek to z pewnością powrót do przeszłości dla KS CONSTRACT. Niezła gra w pierwszej połowie, w której udało wypracować się dwubramkową przewagę była efektem dużej dyscypliny taktycznej i bądź co bądź bardzo dobrej skuteczności. Bardzo przydały się umiejętności typowo futsalowe, i wzajemna asekuracja, a w najtrudniejszych momentach mogliśmy liczyć na pewnie spisującego się Jacka Malanowskiego w bramce KSC. Malanowski na co dzień jest bramkarzem 4 ligowego MOTORU LUBAWA, ze względu na problemy z bramkarzami zgodził się wesprzeć kolegów futsalistów.
Dwa do zera do przerwy zapowiadały spore emocje w drugiej cześci , było jasne że podopieczni Adriana Citko nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tym spotkaniu. Pierwsze 5 minut drugiej połowy, w których najpierw sprytem i wyrachowaniem popisał się po raz drugi w tym meczu Karbowski, a chwilę później po perfekcyjnie rozegranym stałym fragmencie bramkę w okienku umieścił Damian Jarzembowski pozwalały przeczyć tej tezie. Myśli co raz bardziej skłaniały się ku kolejnym bramkom i próbie objęcia fotela lidera po pierwszej kolejce. Nic bardziej mylnego, lubawianie jakby przypomnieli sobie starą maksymę – “Gdzie gra Constract tam musi być horror”. Pierwsza bramka dla rywali na pierwszy moment wydawać się mogła wypadkiem przy pracy, dwie kolejne z pewnością już nie. Rozluźnienie i chyba też coraz bardziej zmęczenie dawały znać o sobie. MOKS wciąż nacierał nie dając chwili wytchnienia. Zawodnicy KSC poczuli, że coś co jeszcze przed chwilą było bardzo realne w kilka chwil może zostać przekreślone. Ofiarna gra w obronie kolejne interwencje Malanowskiego pozwoliły jednak dowieść wynik i choć momentami oglądanie tego spotkania przyprawiało o palpitacje serca 3 punkty ok 1 w nocy w poniedziałek w całości dojechały do Lubawy.
Pierwsza kolejka to z pewnością wielka niewiadoma, trenerzy nie byli pewni czy trafili z formą w właściwym momencie ponadto zespoły przebudowały swe szeregi i wszystko tak naprawdę mogło się wydarzyć. KS Constract z dużym szczęściem wywiózł 3 punkty z bardzo gorącego terenu w Białymstoku. Trener Grubalski opuszczając halę w stolicy Podlasia kręcąc głową stwierdził: “Tylko nielicznym będzie dane wywozić punkty z tej hali”. W tym miejscu chciałbym pochwalić drużynę z Białegostoku przede wszystkim za walkę do końca, ale również za bardzo dobrą i ambitną grę.