Mały Memoriał Janusza Kusocińskiego
MISTRZOSTWA POLSKI MŁODZIKÓW
(Mały Memoriał Janusza Kusocińskiego)
Słubice 24-25.09.2016r.
Reprezentacja LKS „Lubawa”
Piotr Kozłowski- 1000m- 2m w kraju– 2:37,60 PB. Do złota zabrakło zaledwie 0,24 sekundy. Ten medal smakował jednak lepiej, niż niejedno złoto. Najlepszy wynik młodzika w historii naszego klubu na tym dystansie. Jedyny medalista z naszego województwa na tych mistrzostwach. Piotr wzorowo przepracował cały sezon. Trenował systematycznie i cierpliwie. W samym biegu trzymał się założeń taktycznych i pobiegł bardzo mądrze, a zarazem odważnie. Podziwiam go za dystans do opowieści, o tym jak ciężko trenują jego rywale, w jakiej są formie itp. Spokojnie robił swoje i się opłaciło. Brawo! Piotr jest zawodnikiem, który uwielbia rywalizację i w najważniejszych startach staje na wysokości zadania. Wystarczy przypomnieć, że tylko w tym roku wygrał makroregion (warmińsko-mazursko-mazowiecki) w biegach przełajowych (2000m), makroregion w biegu na 1000m na stadionie (Warszawa), ogólnopolski finał w wielobojach Nestle Cup (Toruń), legitymuje się trzecim wynikiem na listach krajowych na dystansie 600m (wynik osiągnięty w Lubawie). Na koniec sezonu został wicemistrzem Polski Młodzików w biegu na 1000m. Gratulacje!!!
Marek Kornowski– 100m- 11,50 PB w eliminacjach. Niestety nie starczyło na finał, 12 miejsce w kraju, a szkoda. W serii Marka wiał wiatr + 0,4 natomiast w pozostałych seriach eliminacyjnych odpowiednio +1,9; +2,0 i +1,8. Takie różnice w sile wiatru wypaczyły wyniki eliminacji i w ten sposób w finale zabrakło kilku faworyzowanych zawodników w tym Marka Kornowskiego. Na szczęście Marek nie zwykł się skupiać na ty na co nie mamy wpływu i następnego dnia w biegu na 300m zajął piąte miejsce w Polsce z czasem 36,71 poprawiając tym dotychczasowy, dziewięcioletni rekord klubu należący dotychczas do naszego doskonałego sprintera Szymona Jaworskiego.
Jakub Borkowski- Kula- 12,75- 12m miejsce w kraju. W przypadku Kuby to nie wiatr był przeszkodą w osiągnięciu finału, a silna grypa żołądkowa. Po kilku godzinach bez zbędnego narzekania Jakub Borkowski stanął do konkursu rzutu oszczepem i zajął w nim 10m z wynikiem 45,93 zbliżając się do swojej „życiówki” mimo problemów zdrowotnych.
Podziękowania i gratulacje należą się nie tylko zawodnikom ale także ich klubowym kolegom, którzy wspomagali ich nie tylko dobrym słowem ale i wspólnymi treningami jako sparing partnerzy. Szczególnie w pomoc młodszym kolegom zaangażowali się Maciej Nowakowski i Wiktor Bieńkowski, który dojeżdżał na treningi po 18 km tylko po to aby pomóc szlifować formę swojego kolegi sprintera.
Gratulacje i podziękowania również dla rodziców, którzy są największym wsparciem dla naszych zawodników. Warto zauważyć, że np. państwo Kornowscy kibicują na wszystkich ważnych imprezach nie tylko swojemu synowi ale wszystkim zawodnikom reprezentującym nasz klub. Nie zabrakło ich także w Słubicach.
