Ósma dycha na szóstkę!
Coroczny bieg uliczny Lubawska Dycha to niewątpliwie przez krótki czas utrudnienie dla wielu mieszkańców Lubawy, ale za to mnóstwo radości dla innych, wśród nich samych uczestników. Tych jak zwykle nie zabrakło. W biegu głównym wystartowało 246 pań i panów, trójka nie ukończyła. Po raz drugi przy okazji Dychy jedną pętlę zaliczyło 19 kijkarzy nordic walking.
Tradycyjnie na bieżni Stadionu Łazienkowskiego rozegrane zostały przedbiegi towarzyszące dla najmłodszych, czasem nawet kilkuletnich zawodników. Było ich aż 175! Dopingowani przez rodziców, dziadków, wujków i ciocie maluchy dzielnie zmierzały do mety, gdzie czekały na nich soczek, batonik i przede wszystkim, prawdziwy medal, często pierwszy w życiu.
Główny bieg ruszył o godz. 13.30. Poprzedziła go rozgrzewka na murawie stadionu, którą poprowadziła Dorota Wrońska z klubu Lubawa Kocha Biegać. Przy pięknej, letniej pogodzie jak zwykle uczestników powiedli kolarze, którzy asystowali także ostatniemu zawodnikowi kończącemu bieg. Zwycięzcą okazał się obywatel Białorusi, nadając tym samym międzynarodowy charakter całej imprezie. W pierwszej dziesiątce nie zabrakło utytułowanej zawodniczki Anny Gosk. Co najbardziej cieszy organizatorów, znaleźli się tam również uczestnicy z Lubawy: na dziewiątym miejscu Radosław Górski z Lubawa Kocha Biegać, a na dziesiątym Piotr Kozłowski, medalista, kadrowicz i zawodnik Lekkoatletycznego Klubu Sportowego Lubawa. W sumie w biegu uczestniczyło 10 pań i 31 panów z Lubawy i okolic. Trasę już tradycyjnie zabezpieczali porządkowi i sędziowie z Lubawy, a kluczowe skrzyżowania obstawiała policja oraz strażacy z OSP Lubawa. Uczestnicy mogli uzupełnić płyny na trzech, obsługiwanych przez wolontariuszy oraz zawodników LKS Lubawa punktach z wodą. Upalną aurę pomogły znieść kurtyny wodne rozstawione na trasie przez strażaków.
Spikerkę z niezwykłą znajomością tematu oraz swadą i humorem prowadził Marek Tykarski, znany i lubiany trener lekkiej atletyki z klubu LKS Lubawa. Na mecie na uczestników czekały medale i chyba najbardziej w tym momencie oczekiwana butelka wody, wręczana przez lubawskich harcerzy. Po biegu, któremu patronował burmistrz Maciej Radtke, odbyły się dekoracje. Nagrodzono zwycięzców biegu, zwycięzców poszczególnych kategorii wiekowych, a także kategorii najlepszy lubawianin i lubawianka. Specjalną nagrodę otrzymał najstarszy uczestnik, rocznik 1944, setny i ostatni zawodnik. Ufundowane przez Szkłomal statuetki powędrowały również do najlepszych drużyn i rodzin. Imprezę zakończyło losowanie nagród ufundowanych przez sponsorów. Bieg został sfinansowany w głównej mierze ze środków gminy miejskiej Lubawa. Pomogło w nim także wielu darczyńców i sponsorów, którym organizatorzy: Ośrodek Sportu i Rekreacji, Lubawa Kocha Biegać i LKS Lubawa składają serdeczne podziękowania. Należą do nich:
-
Urząd Miasta Lubawa
-
PPUH SZKŁOMAL – puchary
-
ZAJAZD TROPICANA – posiłek po biegu
-
SZYNAKA MEBLE – nagrody i gadżety
-
LIBRO Marek Liberacki – nagrody i gadżety
-
MARTIN Zakład Tapicerski Stanisław Rumiński – nagrody i gadżety
-
ORISTO MEBLE – nagrody i gadżety
-
Lubawska Spółka Komunalna – nagrody finansowe
-
FUNDACJA RECAL – woda, zachęcamy do zbioru i selekcji opakowań aluminiowy
-
Firma Handlowo-Usługowa Liedtke Lubawa – gadżety
-
Sklep części rolniczych Gęstwicki – gadżety
-
Przetwórnia Owoców i Warzyw Robert Kowalkowski Lubawa -gadżety
-
Polanik – gadżety
Po biegu w kąciku ogniskowym OSiR można było odzyskać kalorie przy wychwalanej grochówce i paście szpinakowej, ufundowanych przez zajazd Tropicana, a serwowanych przez wolontariuszy-sąsiadów Chochla Band znad Jesionki. Przy ogniu chętni piekli kiełbaski. Organizatorzy usłyszeli wiele ciepłych słów od uczestników za perfekcyjne przygotowanie i przeprowadzenie całej imprezy. To bardzo cieszy, ponieważ bieg uliczny jest największą, najtrudniejszą, angażującą największą liczbę osób i instytucji imprezą organizowaną przez lubawski Ośrodek Sportu i Rekreacji w ciągu roku. Rekordu liczby uczestników w tym roku nie pobito. Złożyło się na to kilka przyczyn. Wielu odstraszyła upalna pogoda. Przede wszystkim jednak bieganie stało się bardzo popularne, a co za tym idzie znacznie wzrosła liczba imprez. Dość powiedzieć, że tylko w ten weekend na terenie całej Polski odbyło się 59 różnego rodzaju imprez biegowych, więc niewątpliwie jest w czym wybierać. Cieszy, że Lubawska Dycha ma jednak swoich stałych uczestników, którzy już zapowiadali udział za rok. To jest nasza, lubawska, fajna impreza, na stałe wpisana już w kalendarz.
Po szczegółowe wyniki odsyłamy na stronę firmy Domtel:
http://domtel-sport.pl/wyniki,zawody,4386