Ostatnia niedziela września należy do ślimaka Cittaslow
Słoneczna i ostatnia niedziela września w Lubawie odbyła się pod znakiem pomarańczowego ślimaka. W Lubawie, tak jak w ponad stu siedemdziesięciu miastach Cittaslow na całym świecie, odbyły się obchody Światowej Niedzieli Cittaslow. Lubawska odsłona tego święta w tym roku odbyła się pod hasłem „Niedziela Cittaslow w Lubawie, czyli… jak ze ślimaka zrobić „lubawiaka”. Na Rynku w Lubawie od godziny 14.00 było bardzo gwarno. Naszą Niedzielę rozpoczęli naprawdę silni mężczyźni, bo pod przewrotną nazwą „Strongsnails” odbyły się tradycyjne już w Lubawie zawody Strongmen. Oprócz posiadaczy imponujących mięśni z konkurencjami mogli zmierzyć się również ochotnicy z licznej widowni. Organizator zawodów, czyli Ośrodek Sportu i Rekreacji w Lubawie, przewidział również rywalizacje dla dzieci z nagrodami.
Kolejnym i smacznym punktem tego święta był darmowy gulasz wieprzowy dla zgromadzonej dla Rynku publiczności przyrządzony przez Wiesława Mergalskiego, którego restauracja znajduje się w sieci Dziedzictwa Kulinarnego Warmii, Mazur i Powiśla. Przygotowanie „Wielkiego Żarcia” odbyło się „na oczach” mieszkańców.
W trakcie trwania imprezy dzieci mogły wziąć udział w animacjach przygotowanych przez grupę teatralną WoMan, które przeprowadzone były pod hasłem „Lubawa kocha dzieci”. Najmłodszych czekała moc atrakcji oraz konkursów, oczywiście z nagrodami! Było malowanie buziek, bańki mydlane oraz rywalizacja na torze przeszkód w kształcie…(jakżeby inaczej) ślimaka, który był darmową atrakcją dla dzieci podczas trwania imprezy. Dodatkowo, patrząc w górę, oprócz słonecznego nieba, można było zobaczyć eleganckiego ślimaka – szczudlarza bawiącego się razem z najmłodszymi.
Nowinką, która mamy nadzieję przejdzie do miłej tradycji, był konkurs na najlepsze „Słodkie Małe Co Nieco”, czyli plebiscyt na najlepsze domowe ciasto. Konkurs adresowany był do wszystkich mieszkańców Lubawy. Do oceny stanęło 7 ciast, które zostały anonimowo oznaczone numerkami. Komisja konkursowa w składzie Lucyna Preus z SRH „Rolnik”, Maja Kurdziel z Cukierni Irmag oraz Wiesław Mergalski, właściciel Karczmy nad Sandelą oceniali wypieki pod kątem smaku, zapachu, konsystencji, wyglądu oraz pomysłowości wykonania. Jury pierwszą nagrodę przyznało Elżbiecie Radtke, która otrzymała mikser z miską obrotową i komplet konfitur z Przetwórni Owoców i Warzyw w Lubawie. Zwyciężczyni przekazała swoją nagrodę na rzecz Przedszkola Miejskiego w Lubawie. Miejsce drugie zajęła Katarzyna Podolińska, wygrywając elektryczną wagę kuchenną i komplet konfitur z lubawskiej Przetwórni. Miejsce trzecie zajął Bartosz Pryba, otrzymując gofrownicę i również komplet konfitur.
„Usmaczeni” pysznym swojskim ciastem, scenę oddaliśmy Cittaslow, a dokładniej naszym przyjaciołom z Reszla. Na biesiadowanie oraz występy kabaretowe zaprosili nas Reszelanie oraz Klub Seniora. Reszelanie pokazali wyższą szkołę piosenki biesiadnej.
Na koniec publiczność mogła odkryć „Dotąd nieznane oblicze Białej Pani”. Fenomenalny występ licealistów z Liceum im. W. Broniewskiego pokazał najpopularniejszą legendę lubawską w innej wersji, takiej, że boki zrywać.